Pilkington Automotive rusza z produkcją szyb samochodowych w Chmielowie
Ryszard Jania, prezes Zarządu Pilkington Automotiwe Poland odbierając zezwolenie na pierwszy etap inwestycji zaczął od osobistej refleksji. – Kiedy 15 lat kończyłem przygodę z administracją publiczną i rozpoczynałem pracę w firmie Pilkington, moim pierwszym zadaniem...
Mówiąc o planach inwestycyjnych w Chmielowie, prezes Jania dodał. - To co planujemy zrobić dziś to podwojenie tego co mamy w Sandomierzu – zapowiedział. – To podwojenie o kolejne blisko dwa miliony szyb przednich i około pięciu miliomów szyb hartowanych bocznych i tylnych. Z tym wszystkim, co dziś jest wymagane, włącznie z oszkleniem.
Prezes Jania dodał, że od wczoraj dla jego zakładu otworzyła się nowa karta historii. – Raz, że wychodzimy poza Sandomierz, dwa pojawiamy się w Specjalnej Strefie Ekonomicznej – dodał. - Mówię to z ogromną satysfakcją, bo udało nam się ten niezwykle trudny proces decyzyjny połączyć z aplikacjami o funkcjonowanie w sfrefie oraz wsparciem z Unii Europejskiej zakończyć sukcesem. Dlaczego Chmielów, a nie Sandomierz? - Proces ten został napiętnowany wydarzenia z ubiegłego roku – tłumaczył prezes Jania. - Dlatego nie ma nas w Sandomierzu, bo na dziś nie mamy gwarancji, które mogłyby zapewnić, że teren w Sandomierzu jest całkowicie bezpieczny.
Pierwszy etap
Inwestycja w Chmielowie została podzielona na kilka etapów. Już w maju tego roku ruszy produkcja szyb samochodowych w halach o powierzchni pięciu tysięcy metrów kwadratowych z pełnym zapleczem. Na początek pracę znajdzie tam 80 osób. Jednak już latem tego roku, ruszy budowa zasadniczego zakładu na gruntach w Chmielowie. – Cykl inwestycyjny to budowa trzech linii i magazynu – tłumaczył Ryszard Jania. – Lato 2012 to uruchomienie pierwszych dwóch linii i magazynu. Do końca 2013 roku kończymy trzecią linię produkcyjną. Docelowo pracę z zakładzie znajdzie 500 osób.
Prezes Jania zapewnia, że w nowo powstałym zakładzie pracę znajdą specjaliści z całego regionu. Jednak zastrzega, że część załogi, tej najbardziej wykwalifikowanej przejdzie z Huty Szkła w Sandomierzu. – Trudno uruchamiać linię świeżymi osobami, dlatego około 30 procent naszej załogi przejdzie do Chmielowa, natomiast na ich miejsce trzeba będzie zatrudnić nowe osoby – dodał prezes Jania. – Potrzebujemy fachowców, który nie ma na tym rynku. Dlatego podjęliśmy współpracę z technikami mechanicznymi w Sandomierzu, Klimontowie, Nowej Dębie i będziemy uruchamiać programy, które wykorzystają nasze doświadczenia i sprzęt. Wszystko po to, by mieć wykwalifikowanych absolwentów. Część osób trafi do nas z wolnego rynku.
Źródło: www.echodnia.eu